Zajrzyj w swoje emocje

Emocje to informacja.

Jeśli uciekasz od emocji, pozbawiasz się wiedzy o sobie. Nawet jeśli myślisz, że ta ucieczka przed czymś Cię chroni, to wyobraź sobie, że uciekasz w głąb jaskini. W końcu będzie trzeba z niej wyjść, a lepiej wcześniej niż później. Z różnych powodów – tu możesz uruchomić wyobraźnię.

Foto: Bruno van der Kraan, unsplash

Chcesz popracować z emocjami? Zacznij od odpowiedzi na następujące pytania:

  • Czy uważasz, że doświadczanie i okazywanie emocji jest ok, czy też nie?
  • Pozwalasz sobie na ich okazywanie, czy starasz się ukrywać i pokazywać innym, że dana sytuacja cię „nie rusza”?
  • A może uważasz, że okazywanie emocji jest słabością i nie można sobie na to pozwalać?
  • Jakie emocje są dla ciebie bezpieczne, a jakie uważasz za zbyt trudne, a nawet zagrażające?
  • Czy są takie emocje, na których okazywanie nie pozwalasz sobie wśród obcych czy dalszych znajomych, ale z najbliższymi już tak?
  • Jak okazujesz złość? Czy w ogóle ją okazujesz?
  • Jak okazujesz smutek?

Bardzo lubię w swojej pracy z ludźmi używać następującego przykładu – ćwiczenia: Jeśli wszystko wskazuje na to, że właśnie przeżywasz jakąś emocję, czujesz to w ciele, myślą Ci się jakieś konkretne myśli – to znajdź sobie jakieś miejsce, usiądź wygodnie, weź trzy głębokie oddechy i wyobraź sobie, że oglądasz tę emocję w takim szklanym naczyniu, probówce z lekcji chemii. Podnieś ją do góry, zajrzyj w nią – co widzisz? Co to za emocja? Nazwij ją, a przynajmniej spróbuj. Kto wie, może w probówce miesza się ich kilka. Ale może też być jedna, wyraźna. Przyjrzyj się jej, nazwij. Zobacz, skąd się wzięła, czego dotyczy. W taki sposób ją rozumiesz i oswajasz. I ona już Tobą nie rządzi – Ty jesteś szefem.

Odpowiedz sobie na powyższe pytania, nie poprzestawaj tylko na przeczytaniu ich. Zajrzyj choć trochę do środka. Pooglądaj Twoje emocje w probówkach. Nie uciekaj od siebie.

Katarzyna Zaremba